Archiwum 18 grudnia 2003


gru 18 2003 napisane wczoraj
Komentarze: 1

Blog musi mie swojego odbiorc. Inaczej traci swój sens i staje si pustym ekshibicjonizmem. Mój blog kieruje do najbliszych mi osób, z którymi z rónych wzgldów mam utrudniony kontakt. Dzikuje, e przy mnie jeste[cie jako OpiekuDcze AnioBy. Wiem, e zabieram Was ze sob wszdzie: snujecie si ze mn po zakamarkach stolicy, chodzicie na wykBady, wycigacie moj rk do góry na wiczeniach, robicie zakupy i Bapiecie autobusy...

Wierzycie przy tym, e jestem dobrym czBowiekiem, nawet gdy ja o tym zapomn.

Dzisiaj bardzo zle spaBam. BudziBam si, co dwie godziny, by sprawdzi, czy ju szósta, ale ta nie chciaBa si po[pieszy ze swoim nadej[ciem, widocznie te lubi sobie pospa. Zazwyczaj szósta nie znaczy dla mnie wiecej ni bBogo[ ciepBego Boeczka, ja nie zyje o tej porze i budzenie mnie jej bezsensowne.

Ale dzisiaj... dzisiaj byBo inaczej, bo nie byBam sama. Po raz pierwszy odkd mieszkam na Woronicza, nocowaBa ze mn moja gospodyni. Kiedy j poznaBam, byBa kobiet w peBni siB i ycie przdBo jeszcze przed ni dBug ni. Wczoraj nie byBam w stanie jej rozpozna. Po ostatnim pobycie w szpitalu bardzo schudBa. Gdy si pojawiBa, zobaczyBam tylko ko[ci obcignite skór, której byBo zbyt duo, wic bezwBadnie zwisaBa (tak jakby to nie byB jej rozmiar). CaBe ciaBo przypominaBo figur woskow przechowywana w nieodpowiednich warunkach, bo kto[ zapomniaB, e wosk si topi, gdy jest zbyt ciepBo. PrzeraziBo mnie to, bo staBa si dla mnie jak babcia i smier, która wtargnBa do mieszkania razem w jej przyj[ciem, bezczelnie ostrzyBa kos na moich oczach. Do tego ten sen. WracaB do mnie par razy. Za kadym pozwalalam staruszce umrze, chocia mogBam j ocali.Gdy si obudziBam, byBam wsciekla, bo wydawaBo mi si, e nie mog jej pomóc.

Mój Tata nauczyB mnie, e nie istniej rzeczy niemoliwe i niewykonalne, bo wszystko zaley od tego, jak bardzo pragniesz, by co[ si speBniBo.

Kiedy naprawd uwierzyBam, e mog co[ zrobi, przypomniaBam sobie o nowennie do Sw. Judy Tadeusza. Nie robiBam jej nigdy w czyjej[ intencji, ale wierz, e je[li co[ moe pomóc, to wBa[nie ona. Zaczynam od jutra. Egzemplarze do ksero gotowe.

Moje Anioly, Was równiez prosze o modlitwe w Jej intencji.Moze wspólnie uda nam sie Ja uratowac ?

Przez nastepne dziewiec dni spodziewam sie wszystkiego...

J.B.

W nastepnym odcinku :

- wizyta Krzysia !!! (w koncu sie umowilismy: jak do tego doszlo, riposty, biala koszula i socjologia na pól)

- rozmowa z dr-em filozofii (jaskinia lwa i o tym, czy mnie pozarl)

- niespodzianka

julianna_belling : :